Archiwum luty 2006


lut 13 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

Zowu....zatapia myśli w butelce wina...chce zapomnieć, choć nie powinna. Wydawało się że będzie inaczej...ale tylko się wydawało...wielkie wyprawy „RAZEM”, użeranie się z komarami nad jeziorem...te godziny przy ognisku...wtuleni w siebie by nie zmarznąć...kąpiele o północy...kolacje ze śniadaniem...oczekiwanie gdy wróci na obiad...wpólne wyjście do kina...hmmm jeszcze kolejny kieliszek...teraz już nie ma...opadła mgiełka tajemniczości...suche fakty...spotkanie...łóżko...a co potem....jemu to odpowiada...ona nie trawi....

blue_sky : :
lut 09 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

Jeszcze kilka tygodni wydawał się być interesującym człowiekiem….

Wygląd, wykształcenie…charakter? Coś miał w sobie, że ją przyciągał…

Jednak szybko wyszło na jaw, że potrzebował informacji…Był jak baba na targu…wszystko chciał wiedzieć co jest grane. Kto z kim dlaczego , po co….

Zależało jej…chociaż od samego początku skazane było na zagładę…minęło kilka tygodni…. Dziś woli wejść  w kałuże niż otrzeć się o jego ramie na wąskim chodniku….

 

blue_sky : :
lut 09 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

Chwila uniesienia….później długie przemyślenia….prawda, a może nie? Może to tylko sen, jeden z tych wielu jakie były do wczoraj….bo właściwie dlaczego miała by być to prawda?

Spełniło się coś co było tak od dawna oczekiwane…czy za parę chwil okaże się fikcją? Nie ważne…teraz jest dobrze….

 

blue_sky : :
lut 08 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

Kolejna bezsensowna rozmowa…

Kolejne nauczki, dobre rady….

Słowa: „jesteś taka sama jak oni” , „dajesz sobą pomiatać”

A to wszystko dlatego bo nie chce zabierać Go na spotkania…

 

 

blue_sky : :
lut 08 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1

Zapomniała co to znaczy beztroskie życie, zapomniała jak to jest śmiać się najbardziej oczywistych rzeczy….żałosne….ona jest żałosna i jej życie…zanim tam poszła…pozwoliła odejść swoim myślom, zatonąć, w  tej błogości…. by móc przeżyć kolejny dzień użerania z ludzką bezmyślnością….pojawił się On…i co z tego…już nie dziwią Jego wizyty….próby zwrócenia uwagi…przestały bawić ją te wizyty, te bezsensowne gadki przy innych o niczym…rzygać się jej chce jak zbliża się po raz kolejny…

blue_sky : :