Bez tytułu
Komentarze: 0
Potworny ból wdzierający się do każdego zakamarka ciała….gdyby to było możliwe blada, przemęczona skóra rozerwałaby się na miliony kawałków….czasem ulgę przynosi ubytek życiodajnego płynu…ale to tylko czasem….z każdym dniem co raz ciężej wstać z łóżka, z każdym dniem co raz bardziej brakuje mi Jego obecności , Jego słów….każdego innego, który się próbuje się zbliżyć mam ochotę rozszarpać ostrakiem sił…i znowu pójść spać……
Dodaj komentarz